Łazienka na piętrze była remontowana dobrych parę lat temu. Wybór kafelek był ograniczony - kupowało się co było.Teraz kiedy widzę jakie są możliwości, to aż dech mi zapiera - zarówno od cen jak i rodzaju fasonów. No, ale cóż, "jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma" Tak też, postanowiłam własnym sposobem zmienić choć trochę wygląd tego pomieszczenia. Tapetę pomalowałam farbą akrylową, półki otrzymały nowy kolor, zakupiłam kilka koszy wiklinowych, dodałam haft krzyżykowy, stary karnisz również otrzymał lifting - i tak suma summarum za ok 400 zł moja łazienka dostała nowe ubranko.
Koronkę bawełnianą wykorzystałam jako border - przykleiłam ją na mokrą farbę i pomalowałam akrylówką, doskonale się myje, nie ma problemu z utrzymaniem czystości.
Wykonując obrazek skorzystałam z z bloga Lilli Malowany Kokon, znalazłam tam świetną grafikę łazienki. Lilu wielkie dzięki.
Wieszak na ręcznik zakupiony na składzie złomu, kiedyś był kwietnikiem (jak chodziłam do podstawówki, a było to bbbbbbbbbbbardzo dawno - w każdej klasie było tych kwietników mnogo) Dzisiaj staruszek służy w mojej łazience za wieszaczek.
Tak jak wspomniałam karnisz również otrzymał lifting
To tyle opowieści o małym, skromnym, odnowionym pomieszczeniu, które przecież jest istotne w naszym życiu - pozdrawiam
To tyle opowieści o małym, skromnym, odnowionym pomieszczeniu, które przecież jest istotne w naszym życiu - pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz:)
OdpowiedzUsuńŁazienka wygląda super. Klimat tworzą zawsze dodatki a ty takie właśnie dodałaś. Koszyczki z wyhaftowanymi szczotkami rewelacja !!! a pomysł z naklejeniem koronki na ścianę i pomalowanie farba to już w ogóle bomba :) Widać że pomysłów Ci nie brakuje. Jednym słowem bardzo mi się podoba.Pozdrawiam Basia:)
PS Zdradź mi gdzie zakupiłaś takie fajne pojemniki na sole?
Basiu bardzo dziękuje za mila słowa - cieszę się, ze Ci się podoba to co robię - jeśli chodzi o słoiki, to zakupiłam je w małym sklepie z artykułami ogrodniczymi, musiałam tylko dopasować korki. Napełniam je zwykłym mydłem w płynie. Pozdrawiam
UsuńWidzę , że masz fajne pomysły i jesteś twórcza....Nie sztuką jest włożyć duże pieniądze ale sztuką jest zrobić coś z niczego....super pomysły i wykonanie też...Zostaję na dłużej...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPomysłami sypiesz jak z rękawa :) Super Aldonko. Zainspirowałaś mnie do zmian w mojej chałupce :) Myślę, że do wiosny uda mi się nieco odświeżyć zakurzone kąty. Pomusł z koronką nie ma sobie równych. Wracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńBasiu - wyzdrowiałam, jutro wracam do roboty - jak tu chorować jak telefon za telefonem - jeśli chodzi o pomysły to mam ich trochę w zapasie - dzisiaj uszyłam śliczniusie poduszki - post w tygodniu. całusy ps
UsuńJak coś mogę to zawsze pomogę....HI...HI...Całuski pa....
OdpowiedzUsuńWitaj :) super Ci to wyszło !! Ja mam podobną łazienkę i też zamierzam ją ożywić, zainspirowałaś mnie tą koronką na ścianie. Pozdrawiam i zapraszam Basia
OdpowiedzUsuńBasiu - dzięki za miły komentarz - dzisiaj brak czasu- ale jutro wpadam do ciebie - pozdrowionka
Usuń